>

Remiza


Straż pożarna

Straż pożarna jest odbierana jako instytucja z tradycjami, choć wcale jej historia nie jest taka długa.

W 1803 r wprowadzono ubezpieczenie od ognia, mimo to z pożarami nie radzono sobie. Dopiero w 1806 r przy zarządzie policji warszawskiej zorganizowano I Oddział Straży w składzie 1 intendent i 4 szprycmajstrów.

Sytuacja pożarowa przedstawiała się przez wieki bardzo źle, z tego względu że posługiwano się w budownictwie materiałami łatwopalnymi, a także dlatego, że niestety długo utrzymywała się chata kurna. Gdy już stosowano komin, przyczyny pożarów tkwiły w niewłaściwej konstrukcji jego, źle odprowadzającego dym, zbyt niskiego, bądź dziurawego. Bywało, że kominy budowano z drewna, oblepionego gliną, gdy nie starczało pieniędzy na cegłę. Bywały też pożary od pioruna. Jedynym zabezpieczeniem były wysokie drzewa rosnące obok chat. Paliło się więc często i groźnie. Ogień z łatwością przechodził po słomianych i drewnianych dachach. W czasie pożaru ujawniała się bezradność, a w wypadku, gdy jego przyczyną był piorun to i zabobonny lęk powstrzymywał od jakiejkolwiek akcji ratowniczej.

Pierwszy ochotniczy oddział straży powstał w Kaliszu w 1864 roku, z inicjatywy Karola Puscha. Zaczęło się niezwykle porządnie, każdy strażak miał mieć wykształcenie przynajmniej elementarne. Wspólnie wytępowali przedstawiciele różnych wyznań. Przygotowane jednolite mundury. Od początku straż była organizacją o szerszym znaczeniu społecznym tzn. szkołą wychowania obywatelskiego i patriotycznego. Organizacji takich przybywało w szybkim tempie, wkrótce zawitały i na wieś. Regulą był zawsze wysoki stopień organizacji jak i działalność społeczna. Poza gaszeniem pożarów i szkoleniem oraz tradycyjnymi orkiestrami strażackimi, organizowano biblioteki, czytelnie, teatry i koła sportowe.

Karczma

Od kiedy istnieją karczmy trudno powiedzieć - chyba od zawsze. Kojarzą się z gorzałką i pijackimi burdami, ale nie jest to cała prawda. Zła sława przyległa do ich w XVIII wieku i nie szacownych budynków karczm to wina, Karczma była nade wszystko miejscem spotkań, gdzie spożywano piwo, miody sycone i kiełbasę - jedyne danie w ówczesnej karcie. Była miejscem, w którym bawiono się przy muzyce i wymieniano sąsiedzkie plotki. Karczma spełniała funkcję ludyczną, ponieważ zbierały się tu sądy, urządzano uroczystości rodzinne, a nawet udzielano ślubów. Poza tym przyjmowano pod dach podróżnych i opatrywano ich konie. Karczmarze uprawiali tu działalność handlową, skupowali produkty wiejskie, a sprzedawali pochodzące z miasta wyroby rzemiosła. Często sami parali się rzemiosłem, w karczmach wyrabiając wędliny, trunki i pieczywo. Karczmę na ogół sytuowano w środku wsi, gdzie z reguły tworzył się placyk, jako swoiste forum życia wiejskiego, obudowywany utrwalał się. Obok stawiał swój warsztat kowal, a w pobliżu znajdował się kościół, zwłaszcza gdy chodziło o karczmę proboszczowską. Świetnie ilustruje to przysłowie "Gdzie Pan Bóg kościół buduje, tam diabeł karczmę stawia.". Widać tu wytwarzanie swoistego centrum.

[---]

Tak opisuje Adam Mickiewicz wnętrze karczmy w "Panu Tadeuszu"

W środku karczmy jest podział jak w żydowskiej szkole:
Jedna część pełna izb czarnych i podłużnych
Służy dla pań wyłącznie i panów podróżnych
W drugiej ogromna sala. Koło każdej ściany
Ciągnie się wielonożny stół wąski, drewniany
Przy nim stołki, choć niższe podobne do stołu
Jako dzieci do ojca

Jak w Mickiewiczowskim opisie, w karczmach występowała sień przelotowa, od głównego wejścia prowadząca do stanu, czyli stajni, wozowni i chlewa.

[---]

Poprzednia strona ...

Galerie zdjęć photoblog

strażnica

Napisz do autora strony